Parafia św. Józefa Oblubieńca NMP w Łodzi-Rudzie

ul. Farna 12 , 93-448 Łódź

IV Niedziela Wielkanocna 11.05.2025

1.Dziś czwarta niedziela Wielkanocy, którą nazywamy popularnie Niedzielą Dobrego Pasterza. W Światowy Dzień Modlitw o Powołania Kapłańskie i Zakonne prośmy Jezusa Chrystusa, Dobrego Pasterza, aby nie zabrakło głosicieli Ewangelii i szafarzy sakramentów świętych. Rozpoczynają się Kwartalne dni modlitw o powołania do służby w Kościele.

2.W naszej świątyni nabożeństwo majowe codziennie o godz. 17:30. Zachęcamy do uczestnictwa w tej modlitwie Kościoła, czcząc Maryję Matkę Jezusa i naszą Matkę.

3.W najbliższy wtorek, 13 maja, wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej. W kolejną rocznicę objawień fatimskich, o godz. 21:00 Apelem Jasnogórskim rozpoczniemy nabożeństwo fatimskie. Po rozważaniu i krótkich modlitwach, wyruszymy w procesji z różańcem fatimskim do kościoła ss. Bernardynek. Na ten różaniec zabierzmy ze sobą świece. Tego dnia chciejmy pamiętać o rocznicy zamachu na Jana Pawła II w 1981 r.

4.W minionym tygodniu do wieczności odeszła: śp.: Natalia Dżbik. Polećmy ją miłosierdziu Bożemu: „Wieczny odpoczynek…”.

5.Za tydzień, w niedzielę 18 maja, podczas Mszy Św. o godz. 10:30 dzieci z kl. czwartych ze SP 143 przeżywać będą rocznicę I Komunii Św. Spowiedź dla tych dzieci w piątek od godz. 16:30. Rodziców i bliskich dzieci rocznicowych zapraszamy do skorzystania z sakramentu pokuty w ciągu całego tygodnia podczas każdej Mszy Św.

Wychodząc z kościoła można nabyć najnowsze numery tygodników katolickich: Niedzieli, Idziemy, Przewodnika Katolickiego i Gościa Niedzielnego.

6.Aby rozwiać wszelkie pojawiające się w ostatnich dniach krążące informacje, informujemy, że jedynie cmentarz przy ul. Mierzejowej 1 jest własnością parafii. Jest on ogrodzony ze wszystkich stron parkanem betonowym z trzema wejściami. Wszystkie okalające cmentarz tereny są własnościami prywatnymi (włącznie z drogą gruntową od ul. Pogorzel). Z tego też powodu, na mocy prawa własności, zaistniała konieczność zlikwidowania śmietnika usytuowanego przy wyjściu na parking przy ul. Poziomej. Śmietnik ten, od wielu lat usadowiony był na gruncie nie należącym do parafii. Dlatego prosimy, aby korzystać z pozostałych śmietników cmentarza i nie zaśmiecać trenu nie należącego do parafii, szanując tym samym cudzą własność.

Terminy I Komunii Św. w Parafii św. Józefa Oblubieńca NMP

Szkoła Podstawowa nr. 125 -ul.Dzwonowa

Rok 2025-4 niedziela miesiąca maja

Rok 2026-2 niedziela miesiąca maja

Rok 2027-4 niedziela miesiąca maja

Rok 2028-2 niedziela miesiąca maja

Rok 2029-4 niedziela miesiąca maja

Rok 2030-2 niedziela miesiąca maja

Rocznica I Komunii św-Niedziela po I Komunii św

Szkoła Podstawowa nr. 143 ul. Kuźnicka

Rok 2025-2 niedziela miesiąca maja

Rok 2026-4 niedziela miesiąca maja

Rok 2027-2 niedziela miesiąca maja

Rok 2028-4 niedziela miesiąca maja

Rok 2029-2 niedziela miesiąca maja

Rok 2030-4 niedziela miesiąca maja

Rocznica I Komunii św-Niedziela po I Komunii św

Święta i wspomnienia

16 maja

Święty Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik
patron Polski

Andrzej urodził się 30 listopada 1591 r. w Strachocinie koło Sanoka. Pochodził ze szlacheckiej rodziny, bardzo przywiązanej do religii katolickiej. Nauki humanistyczne wstępne i średnie wraz z retoryką Andrzej pobierał w jednej ze szkół jezuickich, prawdopodobnie w Wilnie, w latach 1606-1611. Tu zdobył sztukę wymowy i doskonałą znajomość języka greckiego, co ułatwiło mu w przyszłości rozczytywanie się w greckich ojcach Kościoła i dyskusje z teologami prawosławnymi.
31 lipca 1611 r., w wieku 20 lat, wstąpił do jezuitów w Wilnie. Po dwóch latach nowicjatu złożył w 1613 r. śluby proste. W latach 1613-1616 studiował filozofię na Akademii Wileńskiej, kończąc studia z wynikiem dobrym. Ówczesnym zwyczajem jako kleryk został przeznaczony do jednego z kolegiów do pracy pedagogicznej. Po dwóch latach nauczania młodzieży (1616-1618), najpierw w Brunsberdze (Braniewie), w stolicy Warmii, a potem w Pułtusku, wrócił na Akademię Wileńską na dalsze studia teologiczne (1618-1622), które ukończył święceniami kapłańskimi (12 marca 1622 r.). Rok później dopuszczony został do tak zwanej „trzeciej probacji” w Nieświeżu.
W latach 1623-1624 był rektorem kościoła, kaznodzieją, spowiednikiem, misjonarzem ludowym i prefektem bursy dla ubogiej młodzieży w Nieświeżu. Jako misjonarz, Andrzej obchodził zaniedbane wioski, chrzcił, łączył sakramentem pary małżeńskie, wielu grzeszników skłonił do spowiedzi, nawracał prawosławnych. W latach 1624-1630 kierował Sodalicją Mariańską mieszczan, prowadził konferencje z Pisma świętego i dogmatyki. Wreszcie został mianowany rektorem kościoła w Wilnie. W latach 1630-1633 był przełożonym nowo założonego domu zakonnego w Bobrujsku. Następnie przebywał w Połocku w charakterze moderatora Sodalicji Mariańskiej wśród młodzieży tamtejszego kolegium (1633-1635). W roku 1636 był kaznodzieją w Warszawie. W roku 1637 pracował ponownie w Połocku jako kaznodzieja i dyrektor studiów młodzieży. W latach 1638-1642 pełnił w Łomży urząd kaznodziei i dyrektora w szkole kolegiackiej. W latach 1642-1643 ponownie w Wilnie pełnił funkcję moderatora Sodalicji Mariańskiej i kaznodziei. Podobne obowiązki spełniał w Pińsku (1643-1646), a potem ponownie w Wilnie (1646-1652). Od roku 1652 pełnił w Pińsku urząd kaznodziei w kościele św. Stanisława. W tym czasie oddawał się pracy misyjnej nad ludem w okolicach Pińska.
Z relacji mu współczesnych wynika, że Andrzej był skłonny do gniewu i zapalczywości, do uporu we własnym zdaniu, niecierpliwy. Jednak zostawione na piśmie świadectwa przełożonych podkreślają, że o. Andrzej pracował nad sobą, że miał wybitne zdolności, był dobrym kaznodzieją, miał dar obcowania z ludźmi. Dowodem tego były usilne starania ówczesnego prowincjała zakonu w Polsce u generalnego przełożonego, aby o. Andrzeja dopuścić do „profesji uroczystej”, co było przywilejem tylko jezuitów najzdolniejszych i moralnie stojących najwyżej. Wytrwałą pracą nad sobą o. Andrzej doszedł do takiego stopnia doskonałości chrześcijańskiej i zakonnej, że pod koniec życia powszechnie nazywano go świętym. Dzięki Bożej łasce potrafił wznieść przeciętność na wyżyny heroizmu.
Andrzej wyróżniał się żarliwością o zbawienie dusz. Dlatego był niezmordowany w głoszeniu kazań i w spowiadaniu. Mieszkańcy Polesia żyli w wielkim zaniedbaniu religijnym. Szerzyła się ciemnota, zabobony, pijaństwo. Andrzej chodził po wioskach od domu do domu i nauczał. Nazwano go apostołem Pińszczyzny i Polesia. Pod wpływem jego kazań wielu prawosławnych przeszło na katolicyzm. Jego gorliwość, którą określa nadany mu przydomek „łowca dusz – duszochwat”, była powodem wrogości ortodoksów. W czasie wojen kozackich przerodziła się w nienawiść i miała tragiczny finał.
Pińsk jako miasto pogranicza Rusi i prawosławia był w tamtym okresie często miejscem walk i zatargów. Zniszczony w roku 1648, odbity przez wojska polskie, w roku 1655 zostaje ponownie zajęty przez wojska carskie, które wśród ludności miejscowej urządziły rzeź. W roku 1657 Pińsk jest w rękach polskich i jezuici mogą wrócić tu do normalnej pracy. Ale jeszcze w tym samym roku Kozacy ponownie najeżdżają Polskę. W maju roku 1657 Pińsk zajmuje oddział kozacki pod dowództwem Jana Lichego. Najbardziej zagrożeni jezuici: Maffon i Bobola opuszczają miasto i chronią się ucieczką. Muszą kryć się po okolicznych wioskach. Dnia 15 maja o. Maffon zostaje ujęty w Horodcu przez oddział Zielenieckiego i Popeńki i na miejscu ponosi śmierć męczeńską.
Andrzej Bobola schronił się do Janowa, odległego od Pińska około 30 kilometrów. Stamtąd udał się do wsi Peredił. 16 maja do Janowa wpadły oddziały i zaczęły mordować Polaków i Żydów. Wypytywano, gdzie jest o. Andrzej. Na wiadomość, że jest w Peredilu, wzięli ze sobą jako przewodnika Jakuba Czetwerynkę. Andrzej na prośbę mieszkańców wsi, którzy dowiedzieli się, że jest poszukiwany, chciał użyczonym wozem ratować się ucieczką. Kiedy dojeżdżali do wsi Mogilno, napotkali oddział żołnierzy.
Z Andrzeja zdarto suknię kapłańską, na pół obnażonego zaprowadzono pod płot, przywiązano go do słupa i zaczęto bić nahajami. Kiedy ani namowy, ani krwawe bicie nie złamało kapłana, aby się wyrzekł wiary, oprawcy ucięli świeże gałęzie wierzbowe, upletli z niej koronę na wzór Chrystusowej i włożyli ją na jego głowę tak, aby jednak nie pękła czaszka. Zaczęto go policzkować, aż wybito mu zęby, wyrywano mu paznokcie i zdarto skórę z górnej części ręki. Odwiązali go wreszcie oprawcy i okręcili sznurem, a dwa jego końce przymocowali do siodeł. Andrzej musiał biec za końmi, popędzany kłuciem lanc. W Janowie przyprowadzono go przed dowódcę. Ten zapytał: „Jesteś ty ksiądz?”. „Tak”, padła odpowiedź, „moja wiara prowadzi do zbawienia. Nawróćcie się”. Na te słowa dowódca zamierzył się szablą i byłby zabił Andrzeja, gdyby ten nie zasłonił się ręką, która została zraniona.
Kapłana zawleczono więc do rzeźni miejskiej, rozłożono go na stole i zaczęto przypalać ogniem. Na miejscu tonsury wycięto mu ciało do kości na głowie, na plecach wycięto mu skórę w formie ornatu, rany posypywano sieczką, odcięto mu nos, wargi, wykłuto mu jedno oko. Kiedy z bólu i jęku wzywał stale imienia Jezus, w karku zrobiono otwór i wyrwano mu język u nasady. Potem powieszono go twarzą do dołu. Uderzeniem szabli w głowę dowódca zakończył nieludzkie męczarnie Andrzeja Boboli dnia 16 maja 1657 roku.
Kozacy wkrótce wycofali się do miasta. Ciało Męczennika przeniesiono do miejscowego kościoła. Jezuici przenieśli je potem do Pińska i pochowali w podziemiach kościoła klasztornego. Po latach o miejscu pochowania Andrzeja zapomniano.

Działalność Duszpasterska

Nasz Patron św. Józef

Wspólnoty parafialne

Droga Krzyżowa na Rudzką Górę 2025r.

Tel: 42 684-78-45 email :  parafiajozeflodz@onet.pl

Przewijanie do góry